...::: Omen Mortis :::...

Momek · Wysłany: Nie 11:03, 11 Mar 2007 Temat postu:

a jak ktoś lubi miec faceta/kobite z np. szparą między zębami ze papierosa mozna przytzymać Razz

wiec piękno jest względne Razz

ale np. są jakies ogólne normy Yellow_Light_Colorz_PDT_08

XaRgos · Wysłany: Nie 11:45, 11 Mar 2007 Temat postu:

normy sa... no ale chodzi glownie o to, ze w Crystalicum nie masz cechy bezposrednio odpowiadajacej za twoj wyglad... oczywiscie nie mozna mowic, ze wszyscy sa tak samo atrakcyjni, dlatego chyba sa jakies zalety/ wady, ktore bardziej okreslaja to jak sie prezentujesz...

Bogus napisal, ze jest piekny... no ale z tego co Gucio napisal, to Wilq ma plusy do gadania, czyli moze nie do konca jest powiedziane, ze jest niewiadomo jak przystojny, tylko ze potrafi oczarowac sposobem w jaki gada...
:hamster_evillaugh:

Wilczur · Wysłany: Nie 12:31, 11 Mar 2007 Temat postu:

Skrzywdziliście mnie na skroś ;( Jeżeli jakaś laska lubi brudasa to poleci na X, jeśli innej podobają się napakowani kurduple to Lusi ma największe szanse... Ja i może w świecie realnym nie jestem najpiękniejszy ale mam to "coś" i prawie każda na mnie leci... Z tego wychodzi że wygląd to nie wszystko. Z kobietami to trzeba umieć postępować a pijany brudas chyba nie do końca umie... Jeśli umie bardziej ode mnie to po co są umiejętności czy cośtam co daje do tego plusy, które ja mam a X nie... Pozdro

Lusi · Wysłany: Nie 21:51, 11 Mar 2007 Temat postu:

Napakowany kurdupel ?! oszty co to to nie tylko nie napakowany xD wam to tylko dupy w głowie wszelkie atuty typu urodziwy bezradny itp. daja bonusa do czegos co sie nazywa socjal a nie czegos o nazwie wyrwij dupe tak wiec nie myslec mi tu tak liniowo Razz

+Cz@rny- · Wysłany: Pon 13:34, 12 Mar 2007 Temat postu:

A się z was uśmiałem. Mnie zależy, aby moja postać przeżyła choć kilka przygód, ale nie tych miłosnych, miłosne są nudne, przygoda musi mieć zwroty akcji, a nie ciągła ucieczka przed mężem poderwanej laski, to nie przygoda tylko, hmm, żeby nikogo nie urazić, to raczej dreszczyk szukany z nudów. Ja wole zdobywać inne skarby niż laski czy faceci, te co dadzą mi sławę i szacunek - pozdro

Wilczur · Wysłany: Pon 14:03, 12 Mar 2007 Temat postu:

Masz rację bracie. Dlatego zdecydowałem się zmienić postać. Była nie do końca dobrze zrobiona... A poza tym nie miałem okazji się wykazać... W awanturniku pisze że nie usiedzę dłużej w jednym miejscu na dłużej. Że muszę podróżować, a ja całe życie siedziałem w rodzinnym domku... Nawet nie domku. Była to wioska z kilkoma namiotami... Ponoć nigdy nie wychodziłem poza wioskę, no raz z leśniczymi... Ciekawe czy Guć wie też co mi daje słodki drań... Stwierdzam że nie ma sensu grać tak złożoną postacią skoro zostałem zaszufladkowany jako niezbyt dobry wojownik, który lubi robić dymy...Najlepiej zrobić sobie głupiego siłacza, który dobrze się bije i masz spokój...

Stan Wintasz · Wysłany: Pon 21:32, 12 Mar 2007 Temat postu:

To was rozczaruje troszke bo crystalikum sie dośc mocno opiera, szczegulnie życie w miastach na romansach, flirtach, intrygach itp Razz

Wilczur · Wysłany: Pon 23:48, 12 Mar 2007 Temat postu:

Co nie zmienia faktu że moja postać nie została zrozumiana i takie tam... Nie chce mi się rozpisywać... Teraz tylko nie wiem czy nie zrobić sobie jakiegoś woja, czy jakiegoś mędrca czy tam mówcę... Nie wiem po prostu czy nie będzie znowu sytuacji że mogę sobie mówić a to i tak nikogo nie interere, pomimo iż mam jakieś tam umiejętności czy cośtam...

+Cz@rny- · Wysłany: Wto 10:00, 13 Mar 2007 Temat postu:

Nie kłócić się, graj tą postacią dalej. Nie wiem czy na tym polega Crystalicum, ale wiem jedno, że na pewno zarywaniem zajmować się nie będę, wymyślę sobie jakieś inne zajęcie - pozdro

Stan Wintasz · Wysłany: Wto 11:08, 13 Mar 2007 Temat postu:

Osoba która tylko potrafi ealczyć w miescie sobie moze nieporadzić, a kiedy Boguś yło tak ze miałeś umiejętności a to nic niedało?