...::: Omen Mortis :::...
Grupa Omen Mortis zajmująca się grami fabularnymi i karciankami
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum ...::: Omen Mortis :::... Strona Główna
->
D&D
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Administracja
----------------
Regulamin
Sekretariat
Gry
----------------
Pu-239
D&D
7th Sea
Zew Cthulhu
Śródziemie
Wiedźmin
Warhammer (WFRP)
Warhammer 2 e.d.
Neuroshima
Frankenstein Faktoria
CyberPunk 2020
Arkona
Kroniki Mutantów
Naruto Chronicles
Matryca
Crystalicum
Droga Ku Chwale
Spellslinger (d20)
Magic: The Gathering
Kult
Systemy Bitewne
Gry On-line
Inne Gry
Hospiterror
Planszówki
Dragon Ball
Świat Mroku
Wolsung
Earthdawn
e-Sesje
----------------
ePu-239
eSesja Gucia (narazie bez nazwy konkretnej xD)
Arkona OnLine
N@ruto
Inne
----------------
Projekty Autorskie
Co dodać lub zmienić?
Grupa Omen Mortis
Nie zrzeszeni
Odpady z sesji.
Obszar wewnętrzny
----------------
Obszar ogólny
Gućlandja
Gry Komputerowe
----------------
eRepublik
Offtopic
----------------
Gry komputerowe/ Gry na konsole
Spam!
Targowisko
Kosz
ShoutBox
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Zippo
Wysłany: Śro 10:41, 22 Sie 2012
Temat postu:
Czas: 2-3 Flamerule (VII)
Drużyna nad ranem dotarła do XXX. Po krótkiej wizycie w karczmie udali się do rzecznego portu. Niestety ich ładunek, konie oraz wóz, nie dotarły do tego miejsca i nic nie wskazywało na to by miały tu dotrzeć. Bohaterowie nie wiedzieli gdzie szukać swojej zguby, na szczęście niespodziewanie z pomocą przyszło dwóch nieznajomych. Nieznajomi posiadali informacje na temat ładunku, oraz oferowali pomoc w jego odzyskaniu. W zamian chcieli by drużyna wykonała dla nich pewne zlecenie. Praca miała polegać na włamaniu się do domu kolekcjonera sztuki oraz zabranie jednego z jego eksponatów. Zadanie nie okazało się zbyt trudne. Od nieznajomych bohaterowie dowiedzieli się że za ich ostatnimi problemami stoi niejaki YYY i że pomogą do niego dotrzeć. Drużyna wieczorem następnego dnia była gotowa do drogi, wraz z wynajętym najemnikiem Rubensem. Niestety nieznajomi postawili warunek że wszyscy musieli mieć zawiązane oczy. Dla tego nikt z drużyny nie wiedział w jaki sposób przebyli kilkadziesiąt kilometrów w parę minut. Bohaterowie stanęli przed monumentalną wierzą YYY. Pierwsza walka zawiązała się z strażniczymi gargulcami. Do walki, po stronie bohaterów, dołączył się Łachmaniak. Po pokonaniu wrogów z braku lepszego pomysłu drużyna postanowiła zapukać do wrót wieży. Po wymianie paru towarów oraz zdań kompletnie nie związanych z powodem ich przybycia drużyna postanowiła zostawić swój ładunek magowi i odejść. Uśmiercając wcześniej Rubensa, jedyną osobę która miała jakiekolwiek informacje na temat Buta.
(w miejsce XXX i YYY wstawię później odpowiednie nazwy)
Zippo
Wysłany: Wto 12:59, 31 Lip 2012
Temat postu:
Czas: 23-30 Kythorn (VI) i 1 Flamerule (VII)
Przed wyruszeniem w drogę do drużyny dotarły kolejne posiłki. Tym razem był to Drow, przyjaciel rodziny Białorogów. W nowym składzie grupa ratunkowa wyruszyła w góry. Przeprawa była męcząca jednak dzięki dzięki wyznaczonej ścieżce nie stanowiła zbyt dużego wyzwania nawet dla niziołków czy krasnoluda. Dopiero trzeciego dnia drużyna napotkała problemy w postaci zawalonego przejścia przez lawinę. Przewodnik postanowił poprowadzić wyprawę przez system jaskiń. Był to szczęśliwy wybór ponieważ w pierwszym schronisku znaleziono wiadomość pozostawioną przez Buta. W ten sposób drużyna dowiedziała się że osoba którą szukają dotarła do tego miejsca i gdzie udała się dalej. Niestety jaskinie okazały się bardziej niebezpieczne niż ścieżka przez góry. Poza problemami z przeprawą przez rozpadliny awanturnicy napotkali się na oddział szkieletów. Wtedy też ujawniła się pierwsza ofiara likantropi. Dopiero w ostatniej jaskini znaleźli "władcę" szkieletów. Był nim Ilithid. Kreatura podobnie jak wilkołaki miała swojego tajemniczego zwieżchnika. Po przegranej walce Ilithid ukrył się w umyśle Drowa obdarzając go nadnaturalnymi umiejętnościami. W ten sposób zakończyła się przeprawa przez góry.
Zippo
Wysłany: Sob 11:28, 30 Cze 2012
Temat postu:
Czas: 21-22 Kythorn (VI)
Drużyna postanawia zapolować na "bestie". Obmyślają chytry plan zasadzki. Otto wystawiony jest na przynętę i udając pijanego szwenda się po ulicach śpiącej już osady, gdy reszta drużyna przyczajona obserwuje otoczenie. Przez większość nocy "bestia" nie chwyta przynęty. Atak jednak następuje. "Bestia" próbuje porwać Otta jednak dzięki wrodzonej zwinności niziołek unika ataku. Szybka akcja Azzedara skutecznie zatrzymuje napastnika. Pomimo nieudolnej próby spętania "Bestia" zostaje skutecznie obezwładniona i pojmana. Agresorem okazuje się kolejny wilkołak, drużyna groźbami próbuje wydusić z niego jakieś informacje, jednak dopiero przekupstwo skutkuje. Poszukiwacze przygód dowiadują się że w pobliżu Przeprawy znajduje się "dom" wilkołaków, że na rozkaz ich przywódcy z osady regularnie porywani są ludzie. "Przesłuchanie" zostaje jednak skutecznie przerwane przez łowcę wilkołaków. Nie stanowi to jednak większego problemu ponieważ Łowca wie wszystko co potrzeba na temat kryjówki Wilkołaków. Drużyna postanawia sie dozbroić i rusza następnego dnia na kryjówkę bestii. Choć walka jest zaciekła, sytuacja zostaje skutecznie opanowana. Okazuje się jednak że wszystkie wilkołaki były jedynie narzędziem w dłoniach jakiegoś maga. Kim on jest i jaki jest jego cel pozostaje jednak tajemnicą.
Zippo
Wysłany: Nie 14:00, 24 Cze 2012
Temat postu:
Czas: 19-21 Kythorn (VI)
Drużyna podąża szlakiem dalej.
Na drodze do Przeprawy Revina, napadła ich grupa orków, jednak napad był tak słabo zorganizowany i przeprowadzony że nie miał najmniejszych szans powodzenia. Niestety koło wozu zostało zniszczone w ferworze walki. Przez co drużyna musiała zboczyć z drogi. I tu kolejna przeszkoda, ponieważ zamiast cieśli znaleźli wilkołaka. Który również nie stanowił żadnego zagrożenia. Na szczęście wilkołak pozostawił prawdziwego cieśle przy życiu dlatego podróży mogła być kontynuowana.
Do Przeprawy Revina przybyli akurat w czasie festynu z okazji przesilenia letniego. Drużyna chętnie przystąpiła do świętowania. Jednak ich uwagę zwrócił problem znikających w niewyjaśnionych okolicznościach ludzi....
Zippo
Wysłany: Pon 14:07, 11 Cze 2012
Temat postu:
A więc zaczeło się.
Grupa wyruszy w misji ratunkowej. Ich zadaniem jest odnalezienie But'a Białoroga, członka rodziny Białorogów który pół roku wcześniej wyruszył do Everlun z zadaniem odkupienia artefaktu "Zakrwawione Oko".
Dróżyna wraz z przewodnikiem i 4 ludźmi z obsługi obozu, dotarli już do pierwszej osady na ich trasie. Po rozwiązaniu paru lokalnych problemów dowiedzieli się że But pół roku wcześniej przejeżdżał przez Stabi jednak bez problemów ruszył dalej. Tak więc i dróżyna ruszyłą dalej.
Z dziwnych zdażeń jakie miały miejsca warto odnotować, że w czasie pobytu w Stabi w dziwnych okolicznościach spłoneła chata miejscowej zielarki. Oraz co gorsze już po wyjeździe wioska zostałą najechana i podbita przez ruj Formian. Od tej pory Ludzka osada Stabi została zmieniona na Formiańską osadę Gzic
Zippo
Wysłany: Pon 18:14, 28 Maj 2012
Temat postu: Przygoda: Zakrwawione oko
tu będę umieszczał informacje na temat przygody.
Miejsce: Srebrne Marchie
Miasto: (jeszcze tajemnica)
Postacie graczy:
Rodzina Białorogi, gnomy
Isul, niziołek, barbarzyńca, członek rodziny Snogard
Jeffe, krasnolud złoty, druid, członek rodziny Jenkens
Otto, niziołek, łotrzyk, członek rodziny Snogard
Azzedar Van Der Viel, Diable, łotrzyk, przyjaciel rodziny Białorogów
Atel, powietrzny genassi, czarodziej, przyjaciel rodziny Białorogów
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin