...::: Omen Mortis :::...
Grupa Omen Mortis zajmująca się grami fabularnymi i karciankami
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum ...::: Omen Mortis :::... Strona Główna
->
D&D
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Administracja
----------------
Regulamin
Sekretariat
Gry
----------------
Pu-239
D&D
7th Sea
Zew Cthulhu
Śródziemie
Wiedźmin
Warhammer (WFRP)
Warhammer 2 e.d.
Neuroshima
Frankenstein Faktoria
CyberPunk 2020
Arkona
Kroniki Mutantów
Naruto Chronicles
Matryca
Crystalicum
Droga Ku Chwale
Spellslinger (d20)
Magic: The Gathering
Kult
Systemy Bitewne
Gry On-line
Inne Gry
Hospiterror
Planszówki
Dragon Ball
Świat Mroku
Wolsung
Earthdawn
e-Sesje
----------------
ePu-239
eSesja Gucia (narazie bez nazwy konkretnej xD)
Arkona OnLine
N@ruto
Inne
----------------
Projekty Autorskie
Co dodać lub zmienić?
Grupa Omen Mortis
Nie zrzeszeni
Odpady z sesji.
Obszar wewnętrzny
----------------
Obszar ogólny
Gućlandja
Gry Komputerowe
----------------
eRepublik
Offtopic
----------------
Gry komputerowe/ Gry na konsole
Spam!
Targowisko
Kosz
ShoutBox
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Wilczur
Wysłany: Wto 15:18, 31 Paź 2006
Temat postu:
Jak wszyscy to wszyscy... Mam nadzieję że jeszcze zagramy tymi postaciami... Otóż mój niziołek to taki lekkoduch, który ma strasznie dobre serduszko i oddaje trufle Guciowi za bezcen. Ma słabośc do elfek, przez co często wpada w kłopoty. Jest mistrzem kuchni, czego nauczyła go babka. Uciekł z domu jak przypadkiem dodał cyjanku zamist soli do potrawy...
Lecz ostatnimi czasy zaczął go fascynowac fach wojownika... Jazda na dużym zwierzęciu (pies) i machanie mieczem to jak się okazało jego żywioł. Może i na razie mu nie wychodzi, ale wierzcie lub nie, kiedyś będzie najlepszym wojownikiem na świecie
No może nie najlepszym, ale dobrym na pewno. Poza tym tak wygląda:
Może nie tak do końca ubrany i nie ze sztyletem, ale coś koło tego. A tak na prawdę to zastanawia się jeszcze nad fachem złodziejaszka jakiegoś, który zabja, ale z ukrycia
Ale ani mru-mru. Na razie się zachłysnął rolą woja... Pozdro
Stan Wintasz
Wysłany: Czw 22:03, 01 Cze 2006
Temat postu:
tak wyglądałem zanim ubrałem swoje skóry... i mam troszke zadrapań, na rękach i twarzy... od spania w norce
teraz starczy?
Młody
Wysłany: Czw 20:11, 01 Cze 2006
Temat postu:
Teraz o samym wyglądzie gdyż niezmieściłby się w poprzednim poście
Byłem osobą dobrze wychowaną lecz moje maniery zostały zupełnie zapomniane podczas życia na ulicy. Przywykłem do hamstwa i wulgaryzmów które często lecą przez dzielnice portową. Jestem lekko nieokrzesany i lubie czasami przestać nad sobą panować. Jestem osobą dość spokojną lecz załamaną moją obecną sytuacją. Jako kowal mam wiele blizn na ciele niemówiąc o twarzy która przed moim wypadkiem wyglądała mniej więcej tak:
Dziś moja twarz jest odrażająca i będe starał się o maskę dla mnie gdyż sądze iż moja brzydota jest bardzo odrażająca i wystrasza nawet ludzi. Obecnie mieszkańcy wiedzą że jestem osobą uczynną lecz mało towarzyską po tym co przeszedłem. Co do samego wyglądu jestem wysoki i krępy. Gibkość straciłem na rzecz mięśni które mam spore.
Mam bardzo dużą bliznę wzdłóż ręki (mały wypadek podczas wykuwania pierwszego miecza). To nie jedyna blizna jaką mam gdyż czasem się zdarza iż dotknę czegoś rozgrzanego. Jestem owłosiony na klatce piersiowej, nogach oraz w okolicach narządu płciowego. Moja twarz jest bardzo zmasakrowana, mam dużo blizn oraz poparzenia na lewej części twarzy. Wygląda to tak jakbym miał tam dwa razy wszystko grubsze niż po drugiej strony (opuchlizna jest duża, dobrze że medyk był kapłanem) Mam czarne włosy które są proste niesą za krótkie ni długie. Moje oczy są zielone, widać w nich ból i zmęczenie, choć sam jestem człowiekiem przd którym wiele do przejścia. Jedyne co się zmieni w moim wyglądzie to pewnie to że wyszczupleje, posiwieją mi włosy i pojawią się zmarszczki. Do mojego wyglądu już przywykłem lecz niechcę by inni musieli na mnie patrzeć, więc dlatego chce się wyrwać gdzieś gdzie będą mogli zrobić mi idealną maskę na moją twarz.
XaRgos
Wysłany: Czw 16:26, 01 Cze 2006
Temat postu:
No to teraz ja . . .
Carl Berg jest jeszcze mlody, wiec swiata za duzo nie widzial... Urodzil sie w Waterdeep, ale chec poszukiwania przygod zmusila go do opuszczenia tego miasta... Nie dotarl zbyt daleko, bo tylko do wioski znajdujacej sie 0,5 - 1 dzien drogi od Waterdeep XD... tam sie osiedlil i zaczal prace jako barman w miejscowej tawernie... po pracy pedzi w domu co - nieco, z roznym skutkiem XD, narazie raczej gorszym, niz lepszym XD, ale sie stara XD...
Od malego byl muzykalny XD, lubi sobie pospiewac XD, caly czas chce sie nauczyc grac na czyms : P... przystojniak z niego XD... jego ulubinym zajeciem w pracy jest polerowanie i tak czystego blatu XD... nie planuje narazie opuszczenia miejsca, w ktorym aktualnie mieszka, poniewaz takie zycie mu odpowiada... niepoprawny komplemenciarz XD... woli dac innym pic, niz pic samemu XD...
Tak mniej-wiecej wyglada... jesli ma inny kolor wlosow, to sie wytnie
, no i nie ma takiego instrumentu X D . . . ale cos takiego . . .
Moze byc MF Lusi?
(MF - Miszcz Fsi XD)
Momek
Wysłany: Czw 16:03, 01 Cze 2006
Temat postu:
Hmmm Będzie to krótka i nudna Historia :
Wrodził sie dawno jego życie za młodu było pełne przygód
(
http://artred.webpark.pl/gfx/8.jpg
)
od dziecka miał kontakt z końmi zawsze go fascynowały. Lecz i kobiety nie były mu obce ( zawsze było w jego młodzieńczym zyciu ich sporo ) pewnego dnia spodkał na drodze swojego zycia kobiete której oddał całe swoje zycie i swojego konia bo była dla niego wszsystkim mieli curke (Alicje) lecz jak i konia tak i dziecko no i dom Ona mu zabrała, od tamtej pory pogrązony w tęsknocie i po stracie swojego ukochanego konia stracił chęć do zycia.
Nie jest juz młodzieńcem jego twaz juz nie jedno widziała
i nie jednej osobie pomogł dobrym słowem jak i pomocną dłonią. Nosi wąsa (lubi sie nim bawić - niewiedomo dlaczego nie chce mu rosnąc broda
[ale wąs mu starcza] ) czesto mozna zobaczyć go poprostu lezącego lub odpoczywającego w słońcu jak wygrzewa nogi (gdyby miał kominek to by to robił w domu) Człowiek o złotym sercu lecz jego przeszłość nie mówi o nim jaki jest teraz
... lecz nadchodzą zmiany
jak narazie to tyle.
[]_([])[]_ Momek no teraz jest ok:P co bonusy do postepowania ze zw bys chcial xD
Młody
Wysłany: Czw 15:34, 01 Cze 2006
Temat postu:
Oto moja hisoria:
Urodziłem się w samym tętniącym życiem Waterdeep. Mój ojciec był złotnikiem, który był szanowaną osobistością w Waterdeep. Matka była raczej gospodynią ale również umiała tkać i szyć. Jako dziecko byłem dość nieznośny. Denerwowało mnie że byłem wyśmiewany przez inne dzieci iż byłem bogatszy od nich. Ojciec chaciał bym przejął jego pracę, i nauczył mnie jak przetapiać metale za co jestem mu winien oddać pokłon. W wieku 14 lat miałem tego wszystkiego dosyć, przestałem chodzić w bogatych ubraniach, jadać syto. Przez pół roku żyłem miastem, chodziłem jego zakamarkami z innymi ludźmi, siedziałem po karczmach razem z kolegami, kryłem się i chowałem. Moi rodzice szukali mnie przez cały ten czas.
Zacząłem mieć problemy gdyż żeby przeżyć musiałem kraść i zaczęto mnie ścigać. Wtedy zauważył mnie w karczmie pewien stary mężczyzna, który z niewiadomych przyczyn chciał mi pomóc. Dziś wiem że rozpoznał we mnie syna złotnika. Zaprosił mnie do dzielnicy portowej za 2 dni. Morn (tak się zwał) zaoferował mi naukę, schronienie oraz wyżywienie. Niewiedziałem jaką naukę ale się zgodziłem. Po dwóch dniach przyszedłem na wskazane przez niego miejsce. Był to mały dom z kuźnią. Okazało się gdyż wie iż umiem podstawy kowalstwa i zaczął mnie kształcić na kowala.
Mieszkałem razem z nim 10 lat kując broń. Często opuszczałem dom wybierając się do karczm i słuchając opowieści o dalekich krainach, w których zawsze chciałem się znaleść. Jedej z tamtych nocy wyruszyłem dalej niewiadomo czego oczekując. Znów chciałem zasmakować bogactwa. Niespodziewanie w "Gospodzie Spalony Wieprz" zaczęła ze mną rozmawiać jedna z pracownic. Bardzo byłem zadowolony gdyż zawsze chciałem zaznać prawdziwej miłości. Oczywiśćie jako dziecko widywałem się z dziewczętami ale zwykle były one bogate i rozwydrzone (rodzice je wybierali). Spotykałem się z nią kilka tygodni. Zakochaliśmy się, i postanowiliśmy wyjechać, ja już miałem spore umiejętności, więc nasz plan polegał na tym by założyć warsztat w jakimś innym mieście uciec z tąd na wieś gdzie będziemy szczęśliwi bez trosk. Tak też się stało, przeprosiłem i podziękowałem Mornowi. Był taki ze mnie dumny iż wreszcie jestem samodzielny i chcę spędzić życie z tak piękną kobietą.
Wyjechaliśmy na małe miasto pośród pola w okolicach Waterdeep. Tam udało nam się wykupić mały dom (choć trudno było z funduszami jak i znalezieniem), niemówiąc już o dobudowaniu warsztatu. Interes rozkwitał, poznałem ciekawych ludzi ale jedem z moich przyjaciół był zasdrosny o to iż miałem tak piękną żonę. Wtargnął jednego wieczora do mojej kuźni podczas jak pracowałem. Zaczął niewinną rozmowe o mojej żonie. Niespodziewanie zupełnie z zaskoczenia rzucił się na mnie i chwytając moją głowę przyłożył ją do rozżarzonego węgla. Rzuciłem się po niewykończone ostrze które leżało w tym ogniu i ugodziłem go prosto w serce.
Moja twarz została zupełnie zmasakrowana. Leżałem u medyka 3 tygodnie po czym władze miasta kazały mi się wynosić z tąd i nigdy niewracać, mimo iż walczyłem w obronie własnej. Najdziwniejsze było że gdy leżałem u medyka pierwszy tydzień niezobaczyłem mojej żony. Okazało się iż opuściła miasto z całym majątkiem. Udało mi się odzyskać kilka drobiazgów. Inni przyjaciele wsprali mnie przed wygananiem finansowo. Chciałem wrócić do samego Waterdeep, do rodziców. Idąc bezradnie w strone wielkiego miasta ujrzałem iż wznosi się przydrożna wieś. Postanowiłem iż lepiej będzie pomóc tym ludziom i przydać się na coś. Sądziłem iż to najlepsze rozwiązanie. Dziś pracuje tutaj jako miejscowy kowal czekając na łut szczęścia iż kiedyś będe podróżował.
heh jaki ty szlachetny
no i jak chcesz tesciowa na darmozjada?
Stan Wintasz
Wysłany: Wto 11:13, 30 Maj 2006
Temat postu:
Niski dobrze zbudowany człowiek. Urodził się już jako likantro[color-red]p[/color]/dzikołak... Od dziecka jego ulubionym jedzonkiem były trufle, walka z innymi dzieciakami sprawiła że jest wstanie zabić za trufla. Geny dzika nie pozwalają mu na przyglądani
e
się jak cierpi jaki
ś
dzik
,
lub świnia. Od 10 roku życia mieszka w lesie, w swojej norce. Ograniczony kontakt z ludkami oraz niezwracanie uwagi na zapach, poździeraną sk
ó
re od spania na leśnym podłożu sprawiły że nie należy do najcharyzmatyczniejszych. Pewien dziki elf nauczył go fachu krawieckiego. Elf ten został zabity ponieważ miał trufle. Od niedawna na jego terenach zaczeła rozrastać się wieś. Na pierwszy
rz
ut oka wydaje się niebezpieczny
,
ale jeśli ktoś nie ma trufli ani srebra (naturalny wstręt liknatropi do tego surowca) to jest całkiem sympatyczny
,
jednak źłe czuje się w tłumach i staje się agresywny. Jego sk
ó
ra jest pełna blizn o
b
tarć itp. włosy tłuste grube i lekko postawione. Ręce spracowane, wzrok pełen smutku i rozpaczy.
Starczy?
Musi
sorki za kolorowankę, ale nie wytrzymałem gdy zobaczyłem skure, optarcia i żut
. (chodziło mi bardziej o wizerunek niż o historie ale też może być)
Lusi
Wysłany: Pon 20:53, 29 Maj 2006
Temat postu: fpiertol? ale komu?
Sprawa jest taka:
Opisać się macie znaczy się wygląd zewnętrzny, zachowanie, nawyki wbrew pozorom ma to troche uprzyjemnić grę
pozatym będziecie mieli szanse wytłumaczyc wasze zakazane gęby
(to ostatnie do geniuszy z Cha<10 a takich troche sie znajdzie
) Możecie wklejać screeny ale kilka słów opisu ma sie znaleźć, a żeby zmobilizować dekadentów dodam że będzie nagroda dla oryginalnych inwencji
może jakiś statsik podskoczy
.(Jedyny wasz problem w tym ze ja oceniam
)
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin