 Wysłany: Śro 21:08, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
| no w zasadzie i tak. ale prawdę mówiąc nie są potrzebne dwie jednostki promieniowania. poki co potrzebne jest do tego ile tego swinstwa jest na danym obszaze i ile juz wchloneliscie. to drugie tro raczej by sie przydało gdyby trzeba było określać co jest bardziej promieniotworcze, pluton , czy uran. ale poki co nie potrzeba nam tego. | |
| Wysłany: Śro 9:08, 14 Mar 2007 Temat postu: Re: Bq czy nie Bq? |
|||
Jeśli to są dwie różne wartości to bym obie wprowadził  po co myślec nad jedną  skoro mogą być dwie  będzie dokładniej |
|||
| Wysłany: Wto 15:22, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
| dla mnie to jest na przyklad problem. moze nie jakis zycia i smierci, ale mi to robi roznice, a sam sie nie moge tak do konca zdecydowac, czy ma miec wiecej wiecej nawiazan do prawdy czy wszystko zmyslane. | |
| Wysłany: Wto 11:10, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
| Boguś, niekazdy ma na celu jedynie dekadęcić i ch etnie pomaga w problemach nawet tych banalnych |
|
| Wysłany: Pon 23:42, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
| Boże... Jakie kłopoty... Czy to takie ważne?? To jest Twój system i w tym świecie napromieniowanie może nazywać się nawet dupa... I tak dawno nie graliśmy, więc o co tyle szumu... | |
| Wysłany: Pon 21:49, 12 Mar 2007 Temat postu: Bq czy nie Bq? |
|
| jest taka sprawa. twozac podrecznik musialem dodac jednostke promieniowania i znalazłem gdzieś Bq, i taką znacie. ale jest to lekki błąd liczniki gajgera itp podają promieniowanie w rem. na czym polaga różnica? wpierw trochę teori
Bekerel, Bq to jednostka miary radioaktywności w układzie SI Bekerel jest definiowany jako radioaktywność odpowiadająca jednemu rozpadowi radioaktywnemu, związanemu z wydzieleniem jednej cząstki alfa na sekundę. Jeśli więc jakieś ciało generuje 1000 cząstek alfa na sekundę to jego radioaktywność jest równa 1000 bekereli. Radioaktywność wywołana eksplozją małej bomby atomowej jest rzędu 10^15 Bq. rem (ang. roentgen equivalent man) - jednostka dawki pochłoniętego promieniowania jonizującego przez organizm, którego odpowiednikiem działania bilogicznego jest dawka równa 0,01 greja promieniowania gamma. mówiąc w skrucie i po chłopsku (jeśli dobrze rozumiem to) Bq jest wartością orkeślającą jak bardzo dany obiekt promieniuje. a rem jak bardzo organizm został napromieniowany w danym miejscu. czyli dokłądnie mówiąc źle jest to użyte w podręczniku. bo w podreczniku jest tak że tyle dany obszar wytwaza promieniowania na sekunde lub jesli chodzi o karte postaci to ile wy wytwarzacie promieniowania. a tak na prawde powinno być ile przyjeliście promieni lub ile możecie przyjąc na danym obszaże promieni. pytanie brzmi czy powinienem to zmienić. oprocz sady prosił bym o kilka słów co o tym myślicie. Moje zdanie: w sumie mam mieszane. co prawda bardziej fachowo było by rem. ale w sumie bq ladniej brzmi i nie kojaży się z zespołem muzycznym lub fazą snu |
|