...::: Omen Mortis :::...

Wilczur

Znalazłem ciekawie opisany swiat Warhammera... Jest on na prawdę dobry, bo ukazuje jak na prawdę wygląda życie w Starym Świecie... Poczytajcie...

"Warhammer Fantasy Role Play to jeden z najpopularniejszych systemów fantasy na świecie. Mroczny świat, pełen niebezpieczeństw czekających na każdego, kto zdecydował się otworzyć jego podwoje.
Ludzkość toczy ciagłą wojnę z armiami Chaosu zalewającymi ostatnie przyczółki cywilizacji. Czterech najpotężniejszych bogów Chaosu: Tzeench, Nurgl, Slannesh i Khorn, dzieli swą uwagę na walkę między sobą, a pragnieniem zapanowania nad światem. Tylko ich wzjemna wrogość wobec siebie, powstrzymuje armie Chaosu od całkowitego zwycięstwa. W takim właśnie świecie żyjesz... Nie jest to idyllyczny świat dobrych rycerzy i wielkich bohaterów. To świat zdrady, kłamstw, zdychających na ulicy ludzi, sprzedawanych do niewoli dzieci, łowców czarownic, Inkwizycji, dziwacznych mutacji zmieniających ludzi w potwory.
W takim własnie świecie przyszło Ci życ ... pytanie tylko jak długo ... Jak długo .... ??"

I jeszcze jeden cytat mi sie przypomniał, który widziałem kiedyś na jakiejś stronce:

"Jeśli chces, żeby Twoja postać została bohaterem, zagraj w D&D... W świecie Warhammera czeka Cię tylko brud i nędza a pracodawcy najchętniej widzieliby CIe martwym..."

To na tyle... Czyż nie romantyczne???

+Cz@rny-

Tak, romantyzmu w tym wiele, ale zawsze można stać się bohaterem samego siebie, znaczy ratować siebie samego z opresji, wtedy będe siebie podziwiał za bohaterstwo jakie dałem z siebie, aby siebie uratować. Poprostu Warhammer to świat zbrodni jakiego sie boimi w rzeczywistości - pozdro